Wieczorową porą.


31 maja 2024, 21:16

         Czas leci nieubłaganie- bardzo się z tego cieszę bo każdy dzień zbliża nas do celu. Chciałabym w ramionach tulić Moją Małą Córeczkę. Mieć pewność, że jest zdrowa i to co najtrudniejsze jest za Nami.
         Czy to macierzyństwo jest na prawdę tak trudną rolą? Czy każdy dzień musi być pełen obaw? Pewien lekarz poradził mi by "wyluzowała". Ale czy to możliwe?

Potrzebuję też więcej zrozumienia, chyba potrzebna mi koleżanka. Niestety moja wieloletnia przyjaciółka nawet się do mnie nie odzywa.... Chwilami czuję się samotna. Bardzo bym chciała już mieć Mojego Maluszka obok siebie <3. 

Czuję chwilowo emocjonalną rozterkę, samotność i strach. Wiem, że jestem silna psychicznie, ale jest i tak dla mnie to i tak niezwykle trudne. Daj mi Boże siły ! Daj proszę zdrowie! 

Wzamian postaram się być najlepszą wersją siebie i dam ludziom to co we mnie najlepsze. 

 

Wieczorową porą przychodzą myśli, tłum myśli. Przepychają się między sobą, nie oglądając się za siebie. Trzeba wprowadzić między nimi dystans, zatrzymać ich nieposkromione moce, przytłumić krzyk. 

 

Pozdrawiam 

Ja

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz