Szałas na hałas.


11 lutego 2021, 20:45

Wszyscy nieustannie dążą do jednego- by być szczęśliwym. 

W pogoni za trudnościami dnia codziennego nie zauważamy wirujących płatków śniegu, nie wyczuwamy kwitnących bzów. 

Zwolnijmy, odpocznijmy, cieszmy się chwilą. 

Wielu z nas doszukuję się sedna w nieistotnych dla nas rzeczach. 

Nie mamy możliwości wpłynąć na życie innych, starajmy się by Nasze (mimo, że nigdy nie będzie idealne) -było lepsze. 

 

Czego ja bym chciała ?

Spokoju, opanowania mętliku myśli i słów. 

Nie radzę sobie z tym. Każdego dnia budzę się z przekonaniem, że  mogłabym być milsza, z dystansem podchodzić do pewnych spraw i rozmów

 

Nie chce by moje słowa były puste, a ich sens-bezsensowny. Boże, daj mi siłe. Pozwól zmienić moje życie na lepsze, pozwól znów ufać.

Również chciałabym być zrozumiana. Niestety nigdy się do końca nie otworze, od pewnego czasu radzę sobie ze wszystkimi problemami sama, samodzielność wchodzi w nawyk. Otwierając się przed kimś, dajemy mu jak na dłoni kawałek swojej duszy, tylko czekając czy pochwyci je w swoje dłonie i bezpiecznie schowa, czy odrzuci dłoń, a dusza po raz kolejny trafi w  zakurzony kąt. 

Tak rodzi się ludzka znieczulica, która również dotknęła mnie. 

Kiedyś oddałam całą swoją duszę,  teraz ciężko mi choćby jej najmiejszą cząstką się podzielić.

A.W.

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz